DST: 42.950 MXS: 34.0 AVG: 22.6km/h TIME: 1:53:58
Z racji nocnych kocich harców i późnego położenia się do łóżeczka, rano ciężko się wstaje. Koniec końców zwlekam się o 4:30 i zaczynam działać. Szykuje śniadanko i pakuję wczoraj przyszykowane jedzonko dla nas do pracy. Monika postanawia jeszcze przedłużyć sobie i tak krótki sen. Żegnam się więc, drzwi zostają zahaczykowane i wyruszam do pracy. Jest 5:40. Warunki na dworze dobre, +3C, brak opadów, asfalty mokre ale bez większych kałuż. Dzisiaj jadę na innym zestawie kapci. Terenowa oponka 1.95 na przodzie nie budzi mojego zaufania więc podchodzę ostrożnie do manewrów. Tworzeń osiągam o 5:58, Sosnowiec 6:40, Murckowska 7:00. Dzwonię do Moniki upewnić się, że zdążyła wybrać się do pracy i nie leży jeszcze w łóżeczku. Dalej przez D3S - lód zniknął, pozostały gdzieniegdzie odcinki bogate w mokry roztopiony śnieg. Dalej przez lasy na Ochojec - tutaj błotko i śnieżek. W lesie przekonuje się, że oponka z przodu pomimo tego,że jest tak wąska radzi sobie całkiem fajnie trzymając z góry obrany tor jazdy (to chyba zasługa większych klocków). Ruszam dalej ścieżką wzdłuż Jankego do pracy.
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Więcej na Od Moniki do pracy (Łosień - Katowice Piotrowice)
Z racji nocnych kocich harców i późnego położenia się do łóżeczka, rano ciężko się wstaje. Koniec końców zwlekam się o 4:30 i zaczynam działać. Szykuje śniadanko i pakuję wczoraj przyszykowane jedzonko dla nas do pracy. Monika postanawia jeszcze przedłużyć sobie i tak krótki sen. Żegnam się więc, drzwi zostają zahaczykowane i wyruszam do pracy. Jest 5:40. Warunki na dworze dobre, +3C, brak opadów, asfalty mokre ale bez większych kałuż. Dzisiaj jadę na innym zestawie kapci. Terenowa oponka 1.95 na przodzie nie budzi mojego zaufania więc podchodzę ostrożnie do manewrów. Tworzeń osiągam o 5:58, Sosnowiec 6:40, Murckowska 7:00. Dzwonię do Moniki upewnić się, że zdążyła wybrać się do pracy i nie leży jeszcze w łóżeczku. Dalej przez D3S - lód zniknął, pozostały gdzieniegdzie odcinki bogate w mokry roztopiony śnieg. Dalej przez lasy na Ochojec - tutaj błotko i śnieżek. W lesie przekonuje się, że oponka z przodu pomimo tego,że jest tak wąska radzi sobie całkiem fajnie trzymając z góry obrany tor jazdy (to chyba zasługa większych klocków). Ruszam dalej ścieżką wzdłuż Jankego do pracy.
Wakacyjna wyprawa 2012: Kościerzyna© t0mas82
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Więcej na Od Moniki do pracy (Łosień - Katowice Piotrowice)