... holender musi odejść ...

... dziś do pracy kompletnie nierowerowo ... po pierwsze zawoziłem syna do szkoły ... zasadniczo wracam z powrotem do domu i już jak człowiek jadę rowerem ... ale dziś z uwagi na porę, na potencjalny deszcz, który oczywiście nie wystąpił oraz lekkie oszołomienie po 3 godzinach snu postanowiłem podreperować budżet MPK ŁÓDŹ Sp. z o.o. i jeszcze kilku innych przewoźników prywatnych i udałem się do pracy tzw. transportem zbiorowym ... po pracy tymże środkiem transportu przemieściłem się do domu i wytoczyłem z werandy dzieło rak swoich celem regulacji przerzutek ... BATAVUS powered by SACHS 5000 ...

BATAVUS po przejściach czyli nowy rower Taty © auperon

... czyli poza ramą siodełkiem i kołami na piastach SHIMANO STX ze starego holendra pozostałe podzespoły są nowe ... osprzęt pełna - po około 500 km - grupa SACHS 5000 ... kokpit sztyca ZOOM coby ekonomicznie było ... no i te błotniki ale to już nie mój pomysł :P ... wrażenia z tego krótkiego przejazdu pozytywne ... owszem rower stracił swój sportowy charakter - osprzęt STX-RC leży spokojnie ukryty i czeka na przełożenie na old SPECA - ale do turystyki dla Taty jak znalazł ... roweru nie dodaję bo nie mój ci on już :P ale kilometry doliczam i będę doliczał jak go czasem od Taty pożyczę na rachunek BTVS Acoma ... bo w końcu rama to serce roweru ...

Więcej na ... holender musi odejść ...