Drugi dzień zgrupowania, zapowiadało się bardzo ciekawie. Ja tak samo jak wczoraj do Potoczka dojechałem rowerem. Podobno w większości kraju pogoda pod psem, ale na szczęście dla nas nad podkarpackim i lubelskim świeciło słońce. Wyruszyliśmy zgodnie z planem, czyli o 9:00, pomimo niewielkich problemów, które mieliśmy przed samym startem :) Krótka modlitwa i ruszamy. Główny cel na dziś to Batorz.
Podjazd w Błażku
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Na początek przez Potok Wielki, trochę okrężną trasą do Polichny, a potem już prosto do Błażka. Tutaj skręciliśmy na Aleksandrówkę, gdzie odwiedziliśmy kościół z relikwiami św. Gabriela. Już tutaj widać gołym okiem, że zaczyna się Roztocze, coraz bardziej pofałdowane tereny i przepiękne krajobrazy.
W Aleksandrówce bardzo serdecznie przyjął nas tamtejszy ksiądz, który pokrótce przybliżył nam historię św. Gabriela oraz to w jaki sposób w Aleksandrówce znalazły się relikwie świętego. Potem ksiądz zaprosił nas na skromny poczęstunek. Na koniec jeszcze wspólne zdjęcie przed kościołem i dalej w drogę.
Kościół w Aleksndrówce
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Daleko jednak nie zajechaliśmy, z 0,5 km dalej kolejny postój, tym razem w rodzinnym domu jednej z uczestniczek naszej wyprawy. Czekały na nas hektolitry soku z jabłek i kilogramy regionalnego specjału - piroga, czyli placka z kaszą. No i jak tu się nie zatrzymać. Napici i najedzeni ruszamy dalej, raz w pod górę, a raz w dół. Tereny wokół Batorza są naprawdę przepiękne, jadąc np. na Roztocze warto zahaczyć o te strony.
Kolejna wyżerka po drodze.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Do Batorza wjeżdżamy od zupełnie nieznanej mi strony, mijamy stok narciarski i zatrzymujemy się przy muzeum wiejskim w Batorzu. Tu czeka na nas były dyrektor szkoły, który opowiada historię powstania muzeum, a potem zaprasza do obejrzenia ekspozycji. Spędziliśmy tam dłuższą chwile po czym pojechaliśmy na cmentarz i kopiec Marcina "Lelewela" Borelowskiego. Tu wysłuchaliśmy bardzo wyczerpującej prelekcji na tematy związane z powstanie styczniowym. Niektórzy z niepokojem patrzyli już zegarki, bo pora była późna, a przed nami jeszcze trochę km zostało i to nie po łaskim.
Muzeum wiejskie w Batorzu
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Na cmentarzu w Batorzu. Przy pomniku Marcina "Lelewela" Borelowskiego
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Cmentarz znajduje się na wzniesieniu, w którym kiedyś stało grodzisko.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Odpoczynek przy kopcu
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Prelekcja przy kopcu
Image may be NSFW.
Clik here to view.
W końcu ruszamy dalej, główną droga do Zdziałowic, podjazd zaraz za wsią daje się niektórym we znaki. nasz peleton rozciągnął się i podzielił przez te wszystkie podjazdy, ale parę km dalej zjeżdżamy w boczną drogę na Piłatkę i Wierzchowiska, gdzie ruch jest już mniejszy.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Do Wierzchowisk wjeżdżamy z prędkością światła, z tej strony jest spory zjazd, więc padają kolejne rekordy prędkości, a najszybszy okazał się ks. Piotr, który wyciągną ze swoje maszyny blisko 80 km/h. Mi udało się przekroczyć 70 km/h, ale na treku to i tak dobry wynik. Byłoby jeszcze szybciej, ale mieliśmy w mordęwind.
W Wierzchowiskach mieliśmy15 min postój. Wykorzystałem ten czas i pojechałem do dworu Sanna gdzie dzisiaj odbywał się zlot Mustangów. Zrobiłem parę fotek i ruszyłem szybko za grupa, która już pomału odjeżdżała.
Całe stado mustangów
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
Za Wierzchowiskami czekały kolejne podjazdy, w tym roku po takich górkach jeździłem pierwszy raz, ale czułem się wyjątkowo dobrze. tak jakbym z każdym wzniesieniem rozkręcała się jeszcze bardziej. Tak dojechaliśmy do Janowa Lubelskiego. Tu czekał na nas poczęstunek w szkolnym barku znajdującym się w miejscowym liceum. Barek prowadzi małżeństwo z Janowa, które regularnie uczestniczy w pielgrzymkach rowerowych. Przygotowali dla całej grupy wspaniały obiad za co serdeczne dzięki.
Zregenerowaliśmy siły, podzieliliśmy się na dwie grupy i główną przez Modliborzyce wróciliśmy do Potoczka. Jeszcze tylko wspólne pożegnanie i wszyscy pomału zaczęli rozjeżdżać się do domów.
Image may be NSFW.
Clik here to view.![]()
I zgrupowanie zakończone, kolejna okazja do spotkania już 8 czerwca na Rajdzie Papieskim, który tym razem odbędzie się w Zawichoście, no a potem jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie - Klimontów.
Więcej na Zgrupowanie w Potoczku - II dzień
Podjazd w Błażku
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Na początek przez Potok Wielki, trochę okrężną trasą do Polichny, a potem już prosto do Błażka. Tutaj skręciliśmy na Aleksandrówkę, gdzie odwiedziliśmy kościół z relikwiami św. Gabriela. Już tutaj widać gołym okiem, że zaczyna się Roztocze, coraz bardziej pofałdowane tereny i przepiękne krajobrazy.
W Aleksandrówce bardzo serdecznie przyjął nas tamtejszy ksiądz, który pokrótce przybliżył nam historię św. Gabriela oraz to w jaki sposób w Aleksandrówce znalazły się relikwie świętego. Potem ksiądz zaprosił nas na skromny poczęstunek. Na koniec jeszcze wspólne zdjęcie przed kościołem i dalej w drogę.
Kościół w Aleksndrówce
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Daleko jednak nie zajechaliśmy, z 0,5 km dalej kolejny postój, tym razem w rodzinnym domu jednej z uczestniczek naszej wyprawy. Czekały na nas hektolitry soku z jabłek i kilogramy regionalnego specjału - piroga, czyli placka z kaszą. No i jak tu się nie zatrzymać. Napici i najedzeni ruszamy dalej, raz w pod górę, a raz w dół. Tereny wokół Batorza są naprawdę przepiękne, jadąc np. na Roztocze warto zahaczyć o te strony.
Kolejna wyżerka po drodze.
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Do Batorza wjeżdżamy od zupełnie nieznanej mi strony, mijamy stok narciarski i zatrzymujemy się przy muzeum wiejskim w Batorzu. Tu czeka na nas były dyrektor szkoły, który opowiada historię powstania muzeum, a potem zaprasza do obejrzenia ekspozycji. Spędziliśmy tam dłuższą chwile po czym pojechaliśmy na cmentarz i kopiec Marcina "Lelewela" Borelowskiego. Tu wysłuchaliśmy bardzo wyczerpującej prelekcji na tematy związane z powstanie styczniowym. Niektórzy z niepokojem patrzyli już zegarki, bo pora była późna, a przed nami jeszcze trochę km zostało i to nie po łaskim.
Muzeum wiejskie w Batorzu
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Na cmentarzu w Batorzu. Przy pomniku Marcina "Lelewela" Borelowskiego
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Cmentarz znajduje się na wzniesieniu, w którym kiedyś stało grodzisko.
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Odpoczynek przy kopcu
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Prelekcja przy kopcu
Image may be NSFW.
Clik here to view.

W końcu ruszamy dalej, główną droga do Zdziałowic, podjazd zaraz za wsią daje się niektórym we znaki. nasz peleton rozciągnął się i podzielił przez te wszystkie podjazdy, ale parę km dalej zjeżdżamy w boczną drogę na Piłatkę i Wierzchowiska, gdzie ruch jest już mniejszy.
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Do Wierzchowisk wjeżdżamy z prędkością światła, z tej strony jest spory zjazd, więc padają kolejne rekordy prędkości, a najszybszy okazał się ks. Piotr, który wyciągną ze swoje maszyny blisko 80 km/h. Mi udało się przekroczyć 70 km/h, ale na treku to i tak dobry wynik. Byłoby jeszcze szybciej, ale mieliśmy w mordęwind.
W Wierzchowiskach mieliśmy15 min postój. Wykorzystałem ten czas i pojechałem do dworu Sanna gdzie dzisiaj odbywał się zlot Mustangów. Zrobiłem parę fotek i ruszyłem szybko za grupa, która już pomału odjeżdżała.
Całe stado mustangów
Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.

Za Wierzchowiskami czekały kolejne podjazdy, w tym roku po takich górkach jeździłem pierwszy raz, ale czułem się wyjątkowo dobrze. tak jakbym z każdym wzniesieniem rozkręcała się jeszcze bardziej. Tak dojechaliśmy do Janowa Lubelskiego. Tu czekał na nas poczęstunek w szkolnym barku znajdującym się w miejscowym liceum. Barek prowadzi małżeństwo z Janowa, które regularnie uczestniczy w pielgrzymkach rowerowych. Przygotowali dla całej grupy wspaniały obiad za co serdeczne dzięki.
Zregenerowaliśmy siły, podzieliliśmy się na dwie grupy i główną przez Modliborzyce wróciliśmy do Potoczka. Jeszcze tylko wspólne pożegnanie i wszyscy pomału zaczęli rozjeżdżać się do domów.
Image may be NSFW.
Clik here to view.

I zgrupowanie zakończone, kolejna okazja do spotkania już 8 czerwca na Rajdzie Papieskim, który tym razem odbędzie się w Zawichoście, no a potem jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie - Klimontów.
Więcej na Zgrupowanie w Potoczku - II dzień