Od M. do p. na P. klasycznie - po drodze na ulicy 3 razy zajechanie drogi przez jednego czarnego yarisa (pff!), a także jakieś psy plączące się na rozciągniętych w poprzek ciągu pieszo-rowerowego smyczach (pff!)
Z p. na P. do d. via ogromny korek (ach, co za męka dla średniej prędkości!;/)
Z d. do M. pod lekki wietrzyk.
Sakwy cały dzień powypychane różnościami.
Za ciepło, więc paskudnie jak w wierszyku "Lokomotywa" ("i pot z niej spływa").
Więcej na Uć bezprzymiotnikowa
Z p. na P. do d. via ogromny korek (ach, co za męka dla średniej prędkości!;/)
Z d. do M. pod lekki wietrzyk.
Sakwy cały dzień powypychane różnościami.
Za ciepło, więc paskudnie jak w wierszyku "Lokomotywa" ("i pot z niej spływa").
Więcej na Uć bezprzymiotnikowa