Potraktowałem napęd "płynem konserwująco naprawczym", na czyszczenie gruntowne i smarowanie nie mam siły i czasu. Płyn dał radę, było już lepiej. Rano mordęga jak zwykle, ale wieczorem, po świeżym śniegu to sama przyjemność. Odwiedziłem Hale Mirowskie i poszwędałem się po centrum, głównie chodnikami z racji warunków.
Więcej na Warszawa w śniegu
Więcej na Warszawa w śniegu