Opis zbędny
Wnioski:
- pierwsze 6 powtórzeń równo pod względem oporu i kadencji
- 7-8 powtórzenie zrobione na celowym oporze jednak na niższej kadencji moja tajemne wskaźniki pokazały ok 2,5km/h co by dawało różnicę na poziomie ok 5-6rpm niżej Ponadto tylko po 18sekund. Było trochę bujania.
- w ostatnich powtórzeniach zagrała głowa, ale jak na pierwszy raz od od od lipca? to jestem bardzo zadowolony, bo trochę w ciemno dobrałem obciążenie
- jak widać puls nie jest najlepszym wskaźnikiem obciążenia szczególnie na rowerze stacjonarnym, gdzie tylko pracą nóg przy możliwie dużej stabilizacji reszty ciała wzbijam tętno
- jest 30minut po i dalej czuję lekkie drapanie w gardle
- zastanawiam się nad Tabatą w blokach, ale nie zapanuję tutaj nad kadencją
- chyba niepotrzebnie tak dopieszczam rozgrzewkę. Fachowa literatura mówi 5+4+5, czyli 14minut i w tym jest rozgrzewka trening i rozjazd :). Następnym razem spróbuję w ten sposób.
Więcej na Protokuł 1/X
Wnioski:
- pierwsze 6 powtórzeń równo pod względem oporu i kadencji
- 7-8 powtórzenie zrobione na celowym oporze jednak na niższej kadencji moja tajemne wskaźniki pokazały ok 2,5km/h co by dawało różnicę na poziomie ok 5-6rpm niżej Ponadto tylko po 18sekund. Było trochę bujania.
- w ostatnich powtórzeniach zagrała głowa, ale jak na pierwszy raz od od od lipca? to jestem bardzo zadowolony, bo trochę w ciemno dobrałem obciążenie
- jak widać puls nie jest najlepszym wskaźnikiem obciążenia szczególnie na rowerze stacjonarnym, gdzie tylko pracą nóg przy możliwie dużej stabilizacji reszty ciała wzbijam tętno
- jest 30minut po i dalej czuję lekkie drapanie w gardle
- zastanawiam się nad Tabatą w blokach, ale nie zapanuję tutaj nad kadencją
- chyba niepotrzebnie tak dopieszczam rozgrzewkę. Fachowa literatura mówi 5+4+5, czyli 14minut i w tym jest rozgrzewka trening i rozjazd :). Następnym razem spróbuję w ten sposób.
Więcej na Protokuł 1/X