Spokojnie po Krakowie...
Prawie osiągnięty styczniowy wynik z zeszłego roku, do rekordu z 2011 sporo mi jeszcze brakuje. Zostały 4 dni stycznia, niby mało a jednak coś się może jeszcze ciekawego wydarzy.
Więcej na Niedziela...
Prawie osiągnięty styczniowy wynik z zeszłego roku, do rekordu z 2011 sporo mi jeszcze brakuje. Zostały 4 dni stycznia, niby mało a jednak coś się może jeszcze ciekawego wydarzy.
Więcej na Niedziela...