Za Velominati:
"Zasada #9 Jeśli jeździsz w złych warunkach atmosferycznych, to znaczy, że jesteś dobry skurwiel. Kropka.
Jazda w ładnej pogodzie jest luksusem zarezerwowanym na niedzielne popołudnia i szerokie bulwary. Ci, którzy jeżdżą w okropnej pogodzie, czy to zimnie, deszczu lub skwarze, są członkami specjalnego bractwa kolarzy, którzy w poranek wielkiej przejażdżki/ważnego wyścigu, podnoszą zasłony, by sprawdzić pogodę i, widząc padający z nieba deszcz, pozwalają kąśliwemu uśmiechowi rozciągnąć się na ich twarzy. To jest kolarz, który kocha tę robotę."
W końcu udało się pokręcić! Od razu inne życie! :D Asfalty generalnie przejezdne choć często mokre, czasem lód ale do ogarnięcia. Pierwsze 15 minut nawet w słońcu ale potem lekko pruszyło, trochę wiało i zrobiło się bardziej ponuro.
We wtorek urlop wiec jak pogoda dopisze (czyt. nic nowego nie napada) to chętnie się wybiore na lajtowe 2-3 godzinki. Ktoś się pisze?
HZ: 11%
FZ: 67%
PZ: 20%
Więcej na Trening #4 Zasada 9...
"Zasada #9 Jeśli jeździsz w złych warunkach atmosferycznych, to znaczy, że jesteś dobry skurwiel. Kropka.
Jazda w ładnej pogodzie jest luksusem zarezerwowanym na niedzielne popołudnia i szerokie bulwary. Ci, którzy jeżdżą w okropnej pogodzie, czy to zimnie, deszczu lub skwarze, są członkami specjalnego bractwa kolarzy, którzy w poranek wielkiej przejażdżki/ważnego wyścigu, podnoszą zasłony, by sprawdzić pogodę i, widząc padający z nieba deszcz, pozwalają kąśliwemu uśmiechowi rozciągnąć się na ich twarzy. To jest kolarz, który kocha tę robotę."
W końcu udało się pokręcić! Od razu inne życie! :D Asfalty generalnie przejezdne choć często mokre, czasem lód ale do ogarnięcia. Pierwsze 15 minut nawet w słońcu ale potem lekko pruszyło, trochę wiało i zrobiło się bardziej ponuro.
We wtorek urlop wiec jak pogoda dopisze (czyt. nic nowego nie napada) to chętnie się wybiore na lajtowe 2-3 godzinki. Ktoś się pisze?
HZ: 11%
FZ: 67%
PZ: 20%
Więcej na Trening #4 Zasada 9...