Wyszło jak wyszło.
Pojechałem na elbląski kontrapas sprawdzić jak się ma w zimowej scenerii.
Na Wspólnej w śnieżno-lodowej brei zauważyłem zaledwie jeden ślad rowerowy i pierwszy wyłamany separator. Stosowny meldunek złożyłem OR.
Potem udałem się do pewnego serwisu rowerowego złożyć "Darkowe" życzenia. Darka nie zastałem i żadnej kompetentnej osoby również nie. Zamiast tego "słynny mechanik" zgasił mnie słowem "cicho" bo akurat oglądał telewizję. Podwinąłem więc grzecznie ogon i spier.....em bo powszechnie wiadomo, że mechanicy zawsze górą :-) Zadrzesz z takim i masz gwarantowaną awarię.
Więcej na Prawie spokojnie po Ebowie lecz ... (znaczy się imieninowo)
Pojechałem na elbląski kontrapas sprawdzić jak się ma w zimowej scenerii.
Na Wspólnej w śnieżno-lodowej brei zauważyłem zaledwie jeden ślad rowerowy i pierwszy wyłamany separator. Stosowny meldunek złożyłem OR.
Potem udałem się do pewnego serwisu rowerowego złożyć "Darkowe" życzenia. Darka nie zastałem i żadnej kompetentnej osoby również nie. Zamiast tego "słynny mechanik" zgasił mnie słowem "cicho" bo akurat oglądał telewizję. Podwinąłem więc grzecznie ogon i spier.....em bo powszechnie wiadomo, że mechanicy zawsze górą :-) Zadrzesz z takim i masz gwarantowaną awarię.
Kontrapas w zimowej szacie.© biker2000
Więcej na Prawie spokojnie po Ebowie lecz ... (znaczy się imieninowo)