W pracy od 15 do 23, po 18 zaczęło nieźle sypać śniegiem a potem śniegiem z deszczem. Trochę trzeba było zwolnić bo się strasznie ślisko zrobiło. V-ki niezbyt się nadają na taka pogodę, jak co roku będę w zimie myślał czy nie podmienić "pracowniczej" ramy na coś z podejściem pod tarcze... Pewnie dawno już bym się na to zdecydował ale jakoś moja stara, poczciwa Merida nie chce się sama rozlecieć ;-). Za to podstawka od licznika zaczyna z lekka szwankować, chyba będę musiał ją podmienić za niedługo.
Więcej na Pada...
Więcej na Pada...