Najpierw PK, później Biedronka, później kolega. Raz późne żółte, zatrzymałem się bokiem metr za linią zatrzymania, ale sypało dziś po oczach strasznie. Ale nawet po godz 1 w nocy spotkałem jeszcze rowerzyste na drodze :)
Więcej na 4.12.2012
Więcej na 4.12.2012