Biały góral był dziś najbardziej ubłocony więc na niego padło.Pojechałem do Kadyn trasą kolejową,potem zaliczyłem podjazd Czarną Drogą w świetle księżyca,było urokliwie.W tym momencie księżyc zgasł...'a diabeł splątał szlak'wyjechałem przy Białej Leśniczówce???Po powrocie obaj wymagaliśmy kąpieli,rower był pierwszy.
Więcej na Po deszczu
Więcej na Po deszczu