Trening późną wieczorową porą....Dziś spróbowałem trochę cięższego kręcenia ale delikatnie, muszę przywyknąć a nie pozrywać sobie mięśnie i ścięgna. Ale na koniec po kąpieli samopoczucie OK. Start delikatnie w 2 potem dłuzej w 6/20min. 8/10min. i skusiłem się na maxa czyli 16/2-4min. i wykończenie w 6/ok20min. Pragnę zauważyć, że w 6-ce na początku było ciężko kręcić ale później po 16-ce jak zszedłem na 8 i na 6 to po wysiłku wbrew pozorom było wcale łatwo kręcić. Nawet potrafiłem sie wyciszyć z tętnem w 6-ce :) Pożyjemy zobaczymy, najważniejsze żeby się teraz nie przeziębić jak rok temu i wszystko szlag trafi.......!
Więcej na Wyścig w Pokoju
Więcej na Wyścig w Pokoju