Zaczynało siąpić, WIĘC pojechałem do nabobrzańskich parków - tłumów przynajmniej nie było (mam fobię na punkcie tłumów...).
Teren gładki, szosy puste, wyzwań szukałem chociaż w stromych podjazdach, ale większości nawet nie czuć.
Nawet podjazd stromy i w dodatku brukowany, pod który nie tak dawno musiałem się sporo nagimnastykować, dziś machnąłem bez machania. ;)
Zanudzę się na śmierć, dobrze, że za tydzień biorę mono w Tatry, ale co później, panie premierze? ;)
Parę mijanych dzieci wołało: O jaaaa!
Parę mijanych meneli wołało: O ku%#&!
Parę mijanych kobiet nic nie wołało.
Większość nawet nie paczała.
Podziwiam. ;)
Na te 10km tylko raz zsiadałem (oprócz focenia) i to tylko, żeby odgnieść, khymm, siedzenie.
Zadyszki brak, a pomyśleć, że pierwsze jazdy po ulicy kończyły się po 200-300m!
Więcej na Po parkach na 1 kole
Pół gościa© mors
Teren gładki, szosy puste, wyzwań szukałem chociaż w stromych podjazdach, ale większości nawet nie czuć.
Nawet podjazd stromy i w dodatku brukowany, pod który nie tak dawno musiałem się sporo nagimnastykować, dziś machnąłem bez machania. ;)
Zanudzę się na śmierć, dobrze, że za tydzień biorę mono w Tatry, ale co później, panie premierze? ;)
Jak pisał klasyk: "Nad rzeczką, opodal krzaczka..." ;)© mors
Parę mijanych dzieci wołało: O jaaaa!
Parę mijanych meneli wołało: O ku%#&!
Parę mijanych kobiet nic nie wołało.
Większość nawet nie paczała.
Podziwiam. ;)
Na te 10km tylko raz zsiadałem (oprócz focenia) i to tylko, żeby odgnieść, khymm, siedzenie.
Zadyszki brak, a pomyśleć, że pierwsze jazdy po ulicy kończyły się po 200-300m!
Więcej na Po parkach na 1 kole