Niektórzy hucznie otwierali miesiąc luty, ja natomiast przejechałem się dnia ostatniego - 29, bo nie wypadało przepuścić takiej okazji, następna dopiero za cztery lata. Celem przejażdżki był Domek Holenderski, który dla siebie, i wg swojego pomysłu, wybudował Dominik Merlini, coś tak około 1780 r. Dzisiejszy kształt tej budowli nadał 70 lat później Franciszek Maria Lancii. Domek ocalał z zawieruchy wojennej i dzisiaj jest rezydencją ambasadora Republiki Irlandii. Obiekt ciekawy, i mało znany, więc założyłem przy nim nowego waypointa. Słoneczna pogoda wyostrza zmysły, człowiek widzi więcej wokół siebie, i tak było w moim przypadku, a padło na galerię pod estakadą Trasy Łazienkowskiej. Myślę, że się ze mną zgodzicie, że jest tam ciekawie. Pracowity dzień skończyłem wraz z młodym na nocnym OrtIno, rozegranym na Sadach Żoliborskich.
![Ursynów - ul. Ciszewskiego]()
![Super radar]()
![Agrykola]()
![Domek Holenderski]()
![Kładka nad Książęcą]()
![Graffiti pod estakadą Trasy Łazienkowskiej]()
![Graffiti pod estakadą Trasy Łazienkowskiej]()
![Dolina Potoku Służewieckiego]()
![]()
Więcej na Domek Holenderski, raz na cztery lata

Ursynów - ul. Ciszewskiego© surf

Super radar© surf

Agrykola© surf

Domek Holenderski© surf

Kładka nad Książęcą© surf

Graffiti pod estakadą Trasy Łazienkowskiej© surf

Graffiti pod estakadą Trasy Łazienkowskiej© surf

Dolina Potoku Służewieckiego© surf

Więcej na Domek Holenderski, raz na cztery lata