Wypadało w końcu ruszyć tyłek, a okazja była dobra - ostatni oficjalny, środowy trening whirlpoolowy. Było nas może z 12 osób, od początku leciało mocne tempo, przed Czeszowem pomyliłem zakręty i leciałem na zmianie 52-53km/h o jeden za wcześnie co poskutkowało wjazdem na ostatniej pozycji na tablicę, którą zgarnął Arek. W Tarnowcu pojawił się Artur z Kasią, tempo też żwawe, z przodu odjechał Robert, Artur, Arek i Poroś, a ja goniłem. Myślałem, że tylko Piotrek jest za mną, a przed tablicą wyskoczyła cała chmara :) Tablica dla Roberta a ja chyba jeszcze nigdy nie jechałem tego podjazdu tak mocno, na wykresie pozioma linia 187bpm :) Jak na razie chyba najszybszy środowy trening.
![]()
![]()
Więcej na Whirlpoolowa środa


Więcej na Whirlpoolowa środa