Po wczorajszym bardzo mocnym treningu nie do końca się zregenerowałem, sen był za krótki i przerywany. W efekcie już jak rano wstałem czułem brak sił w nogach. Nie bolały tylko takie głupie uczucie "pustych nóg".
W pracy nie przeszło i jak poszedłem potem na trening była masakra :)
W dodatku na dziś miałem już konkretne i mocne ćwiczenia, pierwsze na podjazdach zrobiłem ale po mocy widziałem, że nie jest różowo. Potem były tempówki na poligonie ale w tym stanie musiałem je skrócić.
Nie było sensu się katować i dokręcanie było już spokojne.
Dziś trzeba iść wcześnie wstać i nadrobić zaległości organizmu :)
I z tego co widzę właśnie pyknęło w tym roku 10 000 km, nice :)
Więcej na Cięęęęężko
W pracy nie przeszło i jak poszedłem potem na trening była masakra :)
W dodatku na dziś miałem już konkretne i mocne ćwiczenia, pierwsze na podjazdach zrobiłem ale po mocy widziałem, że nie jest różowo. Potem były tempówki na poligonie ale w tym stanie musiałem je skrócić.
Nie było sensu się katować i dokręcanie było już spokojne.
Dziś trzeba iść wcześnie wstać i nadrobić zaległości organizmu :)
I z tego co widzę właśnie pyknęło w tym roku 10 000 km, nice :)
Więcej na Cięęęęężko