Dziś jakoś nie było chęci i czasu na jazdę. Wyjechałem jakoś około 18:30 i nie oddalałem się od domu. Spokojnym tempem podjeżdżałem sobie na Marcinkę spod Kręgielni. Czasy około 10 minut, plus minus 30 sekund, nie spinałem się. Jeździł też ktoś na jakimś crossie ktoś bo minąłem chyba 2 razy ale jakoś inaczej, nie wiem lasem jeździł czy gdzieś indziej bo spotkałem go tylko 2 razy. Podjechałem 5 razy, zbliżała się 20 więc zawinąłem do domu. Nogi się nieco lepsze zrobiły ale dalej nie jest to
Więcej na 5xMarcinka
Więcej na 5xMarcinka