Poranna część - mega ogień. Średnia 34kmph :o Walka do samego końca. Ze sobą, z wiatrem no i z czasem. Dociągnąłem do końca i to się liczyło. Po miesiącu bez normalnej jazdy (poza jedną około 10 dni temu). Tyłek się odzwyczaił od siodełka. Boli, ale warto :) Powrót miał być próbą utrzymania średniej, ale znów wiatr krzyżował plany. Białogarda podjechana rewelacyjnie jak dla mnie. Zawsze jechałem 15-16kmph, a dziś aż 19 :D Powrót przyniósł średnią 32,6. W sumie również dobry wynik. Ach chciałoby się mieć szosówkę...
Więcej na Lębork - Rąbka - Lębork
Więcej na Lębork - Rąbka - Lębork