Całą rodziną (rzadka rzecz) wypożyczyliśmy rowery (jeden z fotelikiem) i pojechaliśmy w kierunku Rąbki, z zamysłem wejścia na wieżę widokową która się tam mieści. Niestety przy samym celu wycieczki drogą zagrodził nam chłopak z obsługi parku, namawiając w ten sposób do zakupu biletów :-) A my bez pieniędzy. Nie przyszło mi do głowy że będę ich potrzebować do wejścia na wieżę, dzień wcześniej byłem tam z synem – ale późnych popołudniem, gdy nie ma już obsługi parku. No więc musieliśmy zawrócić, może innym razem.
Jest jednak jeden pozytyw: Wojtek polubił jazdę rowerem w foteliku, więc będziemy robić ich więcej.
Więcej na Rąbka
Jest jednak jeden pozytyw: Wojtek polubił jazdę rowerem w foteliku, więc będziemy robić ich więcej.
Więcej na Rąbka