Plan zrealizowany. Mimo słoneczka pogoda nie była zbyt przyjemna do jazdy bo znów wiaterek dawał o sobie znać. Do Poganic jechałem w towarzystwie Rozali, Michała i Marka a następnie już samemu. Do Nowej Dąbrowy jechało się w miarę lekko, ale gdy skręciłem na Czarną Dąbrówkę lekka jazda się skończyła. Prawie cały odcinek aż do Smolnik a właściwie aż do Siemirowic to walka z wiatrem. Od Siemirowic (gdyby nie dziury w drodze) przez Czarną Dąbrówkę do Łupawy znów jechało się całkiem przyjemniej. Ale końcówka od Łupawy do Lęborka znów pod wiatr. Mimo to średnia wyszła całkiem przyzwoita:)
Więcej na Kolejna 'stówka'
Więcej na Kolejna 'stówka'