Myślałem, że zrobię sobie trening taki jak wczoraj. Bardzo się przeliczyłem. Mróz dzisiaj dużo większy niż wczoraj. To chyba przez ten wiatr, który jest trochę większy. Już po 1 km chciałem wracać do domu, ale stwierdziłem, że trzeba się rozgrzać. Skręciłem na Piątkowisko, szybko jednak zawracając. Za zimno jednak. Wracając jednak się trochę rozgrzałem i postanowiłem jechać do lasu w Róży. Tam trochę cieplej, ale dźwięk skrzypiący pod kołami śniegu był nie do wytrzymania :D Aż ciarki przechodziły :D Szybki powrót, bo nogi już porządnie zmarznięte :/
Więcej na Mróz jednak wygrał :(
Więcej na Mróz jednak wygrał :(