Po chomiku godzina przerwy i wyruszam na małe dotlenienie. Nie jadę nigdzie daleko bo jest już po 22-giej tylko robię 7x podjazd/zjazd pod moją małą domowa górkę ( 1300m podjazdu 60 m przewyższenia). Raczej na sztywno bo na 44x15 ale bez wyżywki bo chomik już dał mi w kość. Miałem w planach śmigać godzinę ale zimno jak cholera i dłonie mi zamarzły a nie przepadam za takim stanem....
![]()
![]()
Więcej na szosa # 2 - podjazdy


Więcej na szosa # 2 - podjazdy