Porzuciłem zimowy rower, nasmarowałem towotem, owinąłem szmatami, i zakopałem w piwnicy. Bez żalu rozstałem się z zimą, choć patrząc na przyrodę dookoła, jędza jeszcze kurczowo się trzyma, czego mogłem doświadczyć na własnych kościach. Na prostej drodze, wjeżdżając w rozmemłany śnieg, ciutkę mną zarzuciło, w wylądowałem bez telemarka i z podpórką w krzaczorach. Na szczęście ten zimowy incydent zakończył się dla mnie happy endem, nie licząc drobnego oczka, które poleciało mi w rajstopkach. Wybrałem się na lotnisko, przez Wyczółki i Służewiec, krajoznawczo, z dużą ilością przystanków na zdjęcia po drodze, bo okolica zmienia się dynamicznie. Wycieczka miała jeszcze jeden, techniczny cel, wypróbowania nowego siodła selle italia. Próba wypadła pomyślnie, siedziało mi się na nim lepiej, niż na kanapie przed telewizorem. Ach ci Chińczycy, naprawdę mają złote ręce.
![Veturilo na Ursynowie rozpoczęło sezon]()
![Dworek na Wyczółkach]()
![Potok Służewiecki przy ul. Kłobuckiej]()
![Siedziba Plusa]()
![Kierunek - Włochy]()
![Lotnisko Okęcie]()
![Lotnisko Okęcie – remont starego terminala]()
![Kolej radomska]()
Więcej na Nowe siodło

Veturilo na Ursynowie rozpoczęło sezon© surf

Dworek na Wyczółkach© surf

Potok Służewiecki przy ul. Kłobuckiej© surf

Siedziba Plusa© surf

Kierunek - Włochy© surf

Lotnisko Okęcie© surf

Lotnisko Okęcie – remont starego terminala© surf

Kolej radomska© surf
Więcej na Nowe siodło