STANDARD PRACOWY.
Przezornie mając w pamięci to że mamy niestety zimę tej wiosny ,tym razem jako środek lokomocji wybrałem Gianta *Terrago*.
Ma Terragoś bardziej przystosowane oponki do zmiennych warunków atmosferycznych a dodatkową zaletą są jego znacznie większe możliwości w pokonywaniu podjazdu na *Janową Górę* ,w końcu to rower stworzony w teren.
Aura trochę jednak odpuściła z tymi opadami śniegu i nawet nieźle było na drogach choć wczoraj wieczorem dało się zauważyć że asfalt miejscami się błyszczał ,a to znaczyło tylko jedno ze jest ślisko.
Tym razem bez dokrętek ,bo i czasu nie było w nadmiarze.
Do pracy asfaltami ,czyli jak ostatnio to czynię Mikołowska ,Kopalniana ,Wyszyńskiego ,Łąkowa ,Łazy i Wyzwolenia .Na ulicy Łazy trzeba zachować wzmożoną ostrożność bo para z elektrownianych kominów osiada na drodze i można niespodziewanie wjechać na taki krótki odcinek lodowiska .
Na wychłodzonym podłożu przy tych temperaturach ujemnych jakie obecnie panują ,nawet się człowiek nie spostrzeże zawczasu a już będzie leżał.
Powrót dziś rano to kopia wczorajszej jazdy z pracy ,Szlak na *Janową Górę* przez Wierzysko i zjazd ul.Mikołowską do Centrum .
Tym razem asfalty suche i mogłem się nieco bardziej rozpędzić (dziś maks.powrotny) i pominąć jazdę chodnikami.
Temperatura na poziomie /-5*C ,tak wczoraj wieczorem i dziś rano ,wiatr już nie tak silny i dokuczliwy a nawet powrót w słońcu.
Więcej na DO I Z PRACY 42 / 2013
Przezornie mając w pamięci to że mamy niestety zimę tej wiosny ,tym razem jako środek lokomocji wybrałem Gianta *Terrago*.
Ma Terragoś bardziej przystosowane oponki do zmiennych warunków atmosferycznych a dodatkową zaletą są jego znacznie większe możliwości w pokonywaniu podjazdu na *Janową Górę* ,w końcu to rower stworzony w teren.
Aura trochę jednak odpuściła z tymi opadami śniegu i nawet nieźle było na drogach choć wczoraj wieczorem dało się zauważyć że asfalt miejscami się błyszczał ,a to znaczyło tylko jedno ze jest ślisko.
Tym razem bez dokrętek ,bo i czasu nie było w nadmiarze.
Do pracy asfaltami ,czyli jak ostatnio to czynię Mikołowska ,Kopalniana ,Wyszyńskiego ,Łąkowa ,Łazy i Wyzwolenia .Na ulicy Łazy trzeba zachować wzmożoną ostrożność bo para z elektrownianych kominów osiada na drodze i można niespodziewanie wjechać na taki krótki odcinek lodowiska .
Na wychłodzonym podłożu przy tych temperaturach ujemnych jakie obecnie panują ,nawet się człowiek nie spostrzeże zawczasu a już będzie leżał.
Powrót dziś rano to kopia wczorajszej jazdy z pracy ,Szlak na *Janową Górę* przez Wierzysko i zjazd ul.Mikołowską do Centrum .
Tym razem asfalty suche i mogłem się nieco bardziej rozpędzić (dziś maks.powrotny) i pominąć jazdę chodnikami.
Temperatura na poziomie /-5*C ,tak wczoraj wieczorem i dziś rano ,wiatr już nie tak silny i dokuczliwy a nawet powrót w słońcu.
Więcej na DO I Z PRACY 42 / 2013