Quantcast
Viewing all articles
Browse latest Browse all 9547

Dilerka w górach.

Nie spodziewałem się tego, po prostu nie spodziewałem.

Mówią że zima już się kończy, no to pobiegłem na Szyndzielnię a tam wszędzie biało...

...wytłumaczenie może być tylko jedno, dilerzy grasują w górach bo wszędzie do okoła biały proszek :P Tylko jedno mi się nie zgadzało, ponoć po tym dostaje się porządnego kopa...więc dlaczego wróciłem styrany do nie przytomności? :P

A tak poważniej...udało się zrealizować plan, wprawdzie wszystkiego nie przebiegłem, po prostu się nie dało, momentami śniegu tyle w górach, a ja udałem się na boczne szlaki, że praktycznie co krok to zapadałem się po kolana.

Szybko wróciłem na główny szlak i tak po okolicach Klimczoka, Koziej Górki i Szyndzielni wpadło prawie 20km marszo-biegu :) Pogoda była świetna, mentalnie czuje się bardzo dobrze, ale ledwo stoje na nogach.

Tymczasem trzymam kciuki co by to był ostatni wpis nie rowerowy na moim blogu w tym roku hehe. Mam nadzieję że kwiecień to będzie pierwsze przetarcie z dwoma kołami.

Do następnego!
W.


Image may be NSFW.
Clik here to view.


Image may be NSFW.
Clik here to view.


Image may be NSFW.
Clik here to view.


Image may be NSFW.
Clik here to view.


Więcej na Dilerka w górach.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 9547