Spontaniczny wypad kończący (mam takową nadzieje) zimowy okres..
Przez ostatnich kilka miesięcy mało tu było rowerowych wpisów, innych nie chciałem robić.Co się u mnie działo? Mała liczba wpisów mogła świadczyć o lenistwie, na szczęście tak nie było:)
"Przygotowania" do sezonu 2013 rozpoczęły się już w listopadzie, w takim małym skrócie:
- Bieganie, dużo biegania.Przełamałem swoje psychiczne opory i pewnego dnia udało się przebiec dystans 22 km (z czego jestem zadowolony)
-Basen, często mnie tam było widać..Poprawa techniki oraz wytrzymałości
-Orbitrek, coś innego niż rower.W dni kiedy nie miałem czasu, trenowałem w domowym zaciszu
-Trochę spacerów po górach!!:)
-Spontaniczne wypady na snowboard
Trochę tego się nazbierało, czasem nie było łatwo.Zadowolenie jest, tym większe że udało się zrzucić 7kg:)
Miejmy nadzieje że pogoda okaże się bardziej łaskawa i już będzie można częściej jeździć:)
Więcej na Po pracy..Podsumowanie zimy
Przez ostatnich kilka miesięcy mało tu było rowerowych wpisów, innych nie chciałem robić.Co się u mnie działo? Mała liczba wpisów mogła świadczyć o lenistwie, na szczęście tak nie było:)
"Przygotowania" do sezonu 2013 rozpoczęły się już w listopadzie, w takim małym skrócie:
- Bieganie, dużo biegania.Przełamałem swoje psychiczne opory i pewnego dnia udało się przebiec dystans 22 km (z czego jestem zadowolony)
-Basen, często mnie tam było widać..Poprawa techniki oraz wytrzymałości
-Orbitrek, coś innego niż rower.W dni kiedy nie miałem czasu, trenowałem w domowym zaciszu
-Trochę spacerów po górach!!:)
-Spontaniczne wypady na snowboard
Trochę tego się nazbierało, czasem nie było łatwo.Zadowolenie jest, tym większe że udało się zrzucić 7kg:)
Miejmy nadzieje że pogoda okaże się bardziej łaskawa i już będzie można częściej jeździć:)
Więcej na Po pracy..Podsumowanie zimy