Tym razem celem mojej wycieczki był Józefów i Puszcza Solska. Tak się złożyło, że kilka dni wcześniej byłem służbowo w Józefowie i przypomniałem sobie o tamtejszych bardzo ciekawych szlakach. Miasto świetnie wykorzystuje swe malownicze położenie i mocno inwestuje w rozwój turystyki. Przez ostatnie dwa lata zmieniło się nie do poznania.
Pierwszy raz w tym roku postanowiłem wykorzystać samochód do przewozu roweru, ale niestety nie pomogło mi to w przejechaniu całego szlaku rowerowego ziemi józefowskiej. Zostało mi do przejechania ok 20 km szlaku, ale dzień już się kończył, a zależało mi na zrobieniu kilku ładnych fotek i postanowiłem wrócić do Józefowa drogą publiczną. To w sumie dobrze, bo będzie okazja wybrać się w te strony jeszcze raz i dokończyć dzieło:-) A było to tak...:
Wstaję niby wcześnie, bo ok 6'tej, ale pozbieranie się, zapakowanie roweru do auta zajmuje trochę czasu i dopiero po 8:00 wyjeżdżam z domu. Godzinę później jestem już w Józefowie, gotowy do akcji "Puszcza Solska". Szlak rozpoczyna się przy MDK, blisko rynku i na początku wiedzie w kierunku Fryszarki. Przede mną ok 30 km jazdy przez las, praktycznie z dala od cywilizacji. Jak się okazuje, niemal cały ten odcinek to jedno wielkie lodowisko:) Po ok 7 km jazdy docieram do Fryszarki nad rzeką Sopot. Przed wojną była w tym miejscu niewielka osada leśna, gdzie "fryszowano" czyli usuwano domieszki innych metali z rudy darniowej żelaza. Na obecność rudy darniowej wskazuje żółte zabarwienie okolicznych potoków. W tej chwili po osadzie nie ma już praktycznie śladu. Właśnie we Fryszarce, blisko mostu na Sopocie, zaliczam koncertową glebę na lodzie. Przy tym moście to było: :-)
![Na moście we Fryszarce]()
Dalej jadę w stronę malutkiej osady o nazwie Borowe Młyny, a po drodze przejeżdżam przez uroczysko Maziarze - miejsce ostatniego boju żołnierzy AK i BCh, którym nie udało się uciec z niemieckiej obławy w Puszczy Solskiej, podczas akcji Sturmwind II. Zdjęcie poniżej przedstawia jeden z wielu takich strumyków w okolicach uroczyska Maziarze:
![Strumyczek w okolicach uroczyska Maziarze]()
Po przejechaniu kilku kilometrów docieram do Borowych Młynów, osady malowniczo położonej w sercu puszczy, nad rzeką Tanew. Oto królowa roztoczańskich rzek:
![Tanew w Borowych Młynach]()
Kolejnym miejscem, które odwiedzam jest Błudek. W tym miejscu od jesieni 1944 do wiosny 1945 działał obóz pracy dla żołnierzy AK, zorganizowany przez NKWD. Obóz został rozbity w 1945 przez oddział AK Konrada "Wira" Bartoszewskiego...
![Błudek - miejsce kaźni żołnierzy AK]()
Dalej szlak mnie prowadzi do miejscowości Nowiny. Niewielu wie, że właśnie tam również znajdują się szumy na rzece Sopot, może nie takie jak na Tanwi, ale i tak bardzo urokliwe. Poniższe zdjęcie przedstawia meandrującą rzekę Sopot, kilkaset metrów przed początkiem rezerwatu Czartowe Pole. Jest to magiczne miejsce, które każdemu polecam odwiedzić w lecie. Robione tam zdjęcia są często tematem kalendarzy, plakatów. Trzeba tam być!!!
![Meandrujący Sopot przed Czartowym Polem]()
A to już szumy w Nowinach:
![Szumy w Nowinach]()
Po przejechaniu tego mostka jadę sobie skrajem lasu do wsi Majdan Sopocki. Poruszam się po skarpie, a po prawej cały czas widzę płynącą rzeczkę Sopot.
![Na moście w Nowinach]()
Majdan Sopocki to dobrze znana miejscowość wypoczynkowa, bowiem znajduje się tam bardzo malowniczy zalew. Dodatkowo amatorzy starego budownictwa znajdą we wsi bardzo dużo starych chałup o konstrukcji zrębowej, z charakterystycznymi małymi oknami.
Następnie kieruję się w kierunku wsi Husiny. W pobliżu wioski znajdują się źródła rzeki Sopot. Tak to wygląda:
![Źródło rzeki Sopot]()
Szlak dalej wiedzie do miejsca zwanego "Wzgórze Kamień". Jest to pomnik przyrody nieożywionej, gdzie możemy zobaczyć spore formacje głazów. Nie robiłem zdjęć bo ciemno tam jak cholera:-) Na zaśnieżonym leśnym dukcie sporo śladów zwierzyny różnej maści i zero śladów pojazdów czy człowieka...:
![Leśna ścieżka]()
Po chwili docieram do wsi Stanisławów i czeka mnie parę kilometrów asfaltu i kilka podjazdów. Obserwuję charakterystyczne ukształtowanie terenu tych okolic:
![Wieś Górniki pod Józefowem]()
W okolicach wioski Szopowe szlak schodzi z asfaltu i prowadzi mnie urokliwą leśną ścieżką. Nieopodal znajduje się stok narciarski, przy którym zatrzymuję się na chwilkę. Jeszcze kawałek przez sosnowy las i Józefów Roztoczański tuż tuż:
![Gdzieś w okolicach Józefowa Roztoczańskiego]()
W Józefowie Roztoczańskim właśnie rozstaję się ze szlakiem rowerowym i już drogą publiczną docieram do Józefowa. Ciekawostką jest, że za budynkiem Nadleśnictwa Józefów znajduje się oryginalny pręgierz, jeszcze z czasów Ordynacji Zamojskiej. Pręgierz to kamienny słup sytuowany przy rynku miejskim, do którego przywiązywano przestępców i publicznie wymierzano im kary cielesne. Na zdjęciu szukamy 1,5 metrowego słupa za rogiem budynku:
![Józefowski pręgierz]()
Poniżej widzimy józefowskie kąpielisko, zasilane przez rzekę Nepryszkę, której źródła są kilkaset metrów wcześniej:
![Kąpielisko w Józefowie]()
W ten oto sposób bardzo przyjemnie upłynął dzień, w większości z dala od cywilizacyjnego zgiełku:-) Ten wyjazd był też testem nowych opon Geax Saguaro, no i wypadły bardzo dobrze. Ilość gleb tego dnia to 2, i to były koncertowe gleby. Jedna na lodzie, na plecy, a druga na szczupaka przez kierownicę, kiedy przednie koło zapadło się w śniegu. Bywa i tak:-)
Pozdrawiam wszystkich!!!
<div style='margin-top:2px;margin-bottom:2px;width:425px;font-family:Arial,Helvetica,sans-serif;font-size:9px;color:#535353;background-color:#ffffff;border:2px solid #2a88ac;font-style:normal;text-align:right;padding:0px;padding-bottom:3px !important;'><iframe width='425' height='580' border='0' src='/widget?width=425&height=351&extended=true&maptype=ts_terrain&unit=km&redirect=no' frameborder='0' marginheight='0' marginwidth='0' scrolling='no'></iframe><br />Trasa rowerowa <a style='color:#2a88ac; text-decoration:underline;' href=''>1985261</a> - powered by <a style='color:#2a88ac; text-decoration:underline;' href='http://www.bikemap.net'>Bikemap</a> </div>
Więcej na Szlakiem rowerowym ziemi józefowskiej
Pierwszy raz w tym roku postanowiłem wykorzystać samochód do przewozu roweru, ale niestety nie pomogło mi to w przejechaniu całego szlaku rowerowego ziemi józefowskiej. Zostało mi do przejechania ok 20 km szlaku, ale dzień już się kończył, a zależało mi na zrobieniu kilku ładnych fotek i postanowiłem wrócić do Józefowa drogą publiczną. To w sumie dobrze, bo będzie okazja wybrać się w te strony jeszcze raz i dokończyć dzieło:-) A było to tak...:
Wstaję niby wcześnie, bo ok 6'tej, ale pozbieranie się, zapakowanie roweru do auta zajmuje trochę czasu i dopiero po 8:00 wyjeżdżam z domu. Godzinę później jestem już w Józefowie, gotowy do akcji "Puszcza Solska". Szlak rozpoczyna się przy MDK, blisko rynku i na początku wiedzie w kierunku Fryszarki. Przede mną ok 30 km jazdy przez las, praktycznie z dala od cywilizacji. Jak się okazuje, niemal cały ten odcinek to jedno wielkie lodowisko:) Po ok 7 km jazdy docieram do Fryszarki nad rzeką Sopot. Przed wojną była w tym miejscu niewielka osada leśna, gdzie "fryszowano" czyli usuwano domieszki innych metali z rudy darniowej żelaza. Na obecność rudy darniowej wskazuje żółte zabarwienie okolicznych potoków. W tej chwili po osadzie nie ma już praktycznie śladu. Właśnie we Fryszarce, blisko mostu na Sopocie, zaliczam koncertową glebę na lodzie. Przy tym moście to było: :-)

Na moście we Fryszarce© kierowcaroweru
Dalej jadę w stronę malutkiej osady o nazwie Borowe Młyny, a po drodze przejeżdżam przez uroczysko Maziarze - miejsce ostatniego boju żołnierzy AK i BCh, którym nie udało się uciec z niemieckiej obławy w Puszczy Solskiej, podczas akcji Sturmwind II. Zdjęcie poniżej przedstawia jeden z wielu takich strumyków w okolicach uroczyska Maziarze:

Strumyczek w okolicach uroczyska Maziarze© kierowcaroweru
Po przejechaniu kilku kilometrów docieram do Borowych Młynów, osady malowniczo położonej w sercu puszczy, nad rzeką Tanew. Oto królowa roztoczańskich rzek:

Tanew w Borowych Młynach© kierowcaroweru
Kolejnym miejscem, które odwiedzam jest Błudek. W tym miejscu od jesieni 1944 do wiosny 1945 działał obóz pracy dla żołnierzy AK, zorganizowany przez NKWD. Obóz został rozbity w 1945 przez oddział AK Konrada "Wira" Bartoszewskiego...

Błudek - miejsce kaźni żołnierzy AK© kierowcaroweru
Dalej szlak mnie prowadzi do miejscowości Nowiny. Niewielu wie, że właśnie tam również znajdują się szumy na rzece Sopot, może nie takie jak na Tanwi, ale i tak bardzo urokliwe. Poniższe zdjęcie przedstawia meandrującą rzekę Sopot, kilkaset metrów przed początkiem rezerwatu Czartowe Pole. Jest to magiczne miejsce, które każdemu polecam odwiedzić w lecie. Robione tam zdjęcia są często tematem kalendarzy, plakatów. Trzeba tam być!!!

Meandrujący Sopot przed Czartowym Polem© kierowcaroweru
A to już szumy w Nowinach:

Szumy w Nowinach© kierowcaroweru
Po przejechaniu tego mostka jadę sobie skrajem lasu do wsi Majdan Sopocki. Poruszam się po skarpie, a po prawej cały czas widzę płynącą rzeczkę Sopot.

Na moście w Nowinach© kierowcaroweru
Majdan Sopocki to dobrze znana miejscowość wypoczynkowa, bowiem znajduje się tam bardzo malowniczy zalew. Dodatkowo amatorzy starego budownictwa znajdą we wsi bardzo dużo starych chałup o konstrukcji zrębowej, z charakterystycznymi małymi oknami.
Następnie kieruję się w kierunku wsi Husiny. W pobliżu wioski znajdują się źródła rzeki Sopot. Tak to wygląda:

Źródło rzeki Sopot© kierowcaroweru
Szlak dalej wiedzie do miejsca zwanego "Wzgórze Kamień". Jest to pomnik przyrody nieożywionej, gdzie możemy zobaczyć spore formacje głazów. Nie robiłem zdjęć bo ciemno tam jak cholera:-) Na zaśnieżonym leśnym dukcie sporo śladów zwierzyny różnej maści i zero śladów pojazdów czy człowieka...:

Leśna ścieżka© kierowcaroweru
Po chwili docieram do wsi Stanisławów i czeka mnie parę kilometrów asfaltu i kilka podjazdów. Obserwuję charakterystyczne ukształtowanie terenu tych okolic:

Wieś Górniki pod Józefowem© kierowcaroweru
W okolicach wioski Szopowe szlak schodzi z asfaltu i prowadzi mnie urokliwą leśną ścieżką. Nieopodal znajduje się stok narciarski, przy którym zatrzymuję się na chwilkę. Jeszcze kawałek przez sosnowy las i Józefów Roztoczański tuż tuż:

Gdzieś w okolicach Józefowa Roztoczańskiego© kierowcaroweru
W Józefowie Roztoczańskim właśnie rozstaję się ze szlakiem rowerowym i już drogą publiczną docieram do Józefowa. Ciekawostką jest, że za budynkiem Nadleśnictwa Józefów znajduje się oryginalny pręgierz, jeszcze z czasów Ordynacji Zamojskiej. Pręgierz to kamienny słup sytuowany przy rynku miejskim, do którego przywiązywano przestępców i publicznie wymierzano im kary cielesne. Na zdjęciu szukamy 1,5 metrowego słupa za rogiem budynku:

Józefowski pręgierz© kierowcaroweru
Poniżej widzimy józefowskie kąpielisko, zasilane przez rzekę Nepryszkę, której źródła są kilkaset metrów wcześniej:

Kąpielisko w Józefowie© kierowcaroweru
W ten oto sposób bardzo przyjemnie upłynął dzień, w większości z dala od cywilizacyjnego zgiełku:-) Ten wyjazd był też testem nowych opon Geax Saguaro, no i wypadły bardzo dobrze. Ilość gleb tego dnia to 2, i to były koncertowe gleby. Jedna na lodzie, na plecy, a druga na szczupaka przez kierownicę, kiedy przednie koło zapadło się w śniegu. Bywa i tak:-)
Pozdrawiam wszystkich!!!
<div style='margin-top:2px;margin-bottom:2px;width:425px;font-family:Arial,Helvetica,sans-serif;font-size:9px;color:#535353;background-color:#ffffff;border:2px solid #2a88ac;font-style:normal;text-align:right;padding:0px;padding-bottom:3px !important;'><iframe width='425' height='580' border='0' src='/widget?width=425&height=351&extended=true&maptype=ts_terrain&unit=km&redirect=no' frameborder='0' marginheight='0' marginwidth='0' scrolling='no'></iframe><br />Trasa rowerowa <a style='color:#2a88ac; text-decoration:underline;' href=''>1985261</a> - powered by <a style='color:#2a88ac; text-decoration:underline;' href='http://www.bikemap.net'>Bikemap</a> </div>
Więcej na Szlakiem rowerowym ziemi józefowskiej