Wychodząc z domu prawie glebnąłem na zacienionym kawałku podjazdu, więc obiecałem sobie że będę unikał mokrych kawałków szosy :).
Trasa w ogromnej większości odkryta, piździło, ale że jechałem regeneracyjnie to to niezbyt przeszkadzało. Łącząc przyjemne z pożytecznym zrobiłem trening na lekkim przełożeniu 34-17 i wysokiej kadencji.
Pod koniec się spieszyłem, miałem trenować półtora godziny bo czas mnie gonił więc w końcowych 15 minutach wrzuciłem blacik i depnąłem :).
Więcej na Black ice
Trasa w ogromnej większości odkryta, piździło, ale że jechałem regeneracyjnie to to niezbyt przeszkadzało. Łącząc przyjemne z pożytecznym zrobiłem trening na lekkim przełożeniu 34-17 i wysokiej kadencji.
Pod koniec się spieszyłem, miałem trenować półtora godziny bo czas mnie gonił więc w końcowych 15 minutach wrzuciłem blacik i depnąłem :).
Więcej na Black ice