Po drodze do dziadków z prezentem na dzień dziadków.
W Ciszycy wpadłem na psa, który wybiegł z otwartej posesji. Jak się okazało był ślepy i nikt go nie pilnował. Po krótkiej wymianie zdań z właścicielami, którzy bardziej niż psem byli przejęci tym, że ich pouczam musiałem ratować się ucieczką przed szaleńcem w skodzie. Pościg prawie zakończył się tragicznie, dla ścigającego bo stracił panowanie nad samochodem i prawie spadł z nasypu w Ciszycy. Na koniec zostawił auto na luzie i zaczęło się staczać z tegoż nasypu ;-)
Przypadkowy rowerzysta załagodził sytuację jak rasowy negocjator. Pragnę go serdecznie pozdrowić.
Uwaga na posesję w Ciszycy 31! Ślepy pies i psychopatyczni właściciele.
Więcej na Do Pruszkowa treningowo
W Ciszycy wpadłem na psa, który wybiegł z otwartej posesji. Jak się okazało był ślepy i nikt go nie pilnował. Po krótkiej wymianie zdań z właścicielami, którzy bardziej niż psem byli przejęci tym, że ich pouczam musiałem ratować się ucieczką przed szaleńcem w skodzie. Pościg prawie zakończył się tragicznie, dla ścigającego bo stracił panowanie nad samochodem i prawie spadł z nasypu w Ciszycy. Na koniec zostawił auto na luzie i zaczęło się staczać z tegoż nasypu ;-)
Przypadkowy rowerzysta załagodził sytuację jak rasowy negocjator. Pragnę go serdecznie pozdrowić.
Uwaga na posesję w Ciszycy 31! Ślepy pies i psychopatyczni właściciele.
Więcej na Do Pruszkowa treningowo