Piątek miałem wolny, po słonecznym czwartku narobiłem sobie nadziei na podobną pogodę a tu wyszła z tego "kupa". Buro, brudno i śnieżnie. Rowerowo olałem ten dzień, trochę żałowałem ale chociaż wypocząłem trochę.
Dziś tylko połówka w pracy, w sumie to nawet dobrze, bo ostatnio to się tylko wkurzam w tej robocie. A szkoda, bo kiedyś nie było tak źle. No cóż nie ma się co oglądać za siebie, jeśli będzie trzeba, to się po prostu "przesiądę na inny statek". Nie jestem tam żadnym kapitanem, więc jak dla mnie, to ta "łajba" może jak najszybciej roztrzaskać się o skały. Płakał nie będę.
Więcej na Połówka...
Dziś tylko połówka w pracy, w sumie to nawet dobrze, bo ostatnio to się tylko wkurzam w tej robocie. A szkoda, bo kiedyś nie było tak źle. No cóż nie ma się co oglądać za siebie, jeśli będzie trzeba, to się po prostu "przesiądę na inny statek". Nie jestem tam żadnym kapitanem, więc jak dla mnie, to ta "łajba" może jak najszybciej roztrzaskać się o skały. Płakał nie będę.
Więcej na Połówka...