To nie tak miało być bo szykowałem się do tego wyzwania jak do prawdziwego maratonu , moc była a jednak coś poszło nie tak...ale po kolei trochę danych z miedzyczasów :
start z potężnym nastawieniem...
rozgrzewka standardowo 3 km z tempem 27-29km/h
tempo 33-34 bez problemu
60 minuta - średnia 33.1km/h jest ok nic złego się nie dzieje
90 minuta , połowa czsu , 49.597km średnia 33.1 km/h -wszystko gra
120 minuta 65.858km , średnia 32.9 km/h - pierwsze oznaki spadku mocy ale jestem jeszcze w stanie dociągać do 33
na 70 km zjadam banana i się zaczyna sajgon
150 minuta 81.710km , średnia 32.7km/h tempo spada ,łapie mnie potężna kolka w lewym boku i zwalniam do 30km/h...nie mogę jechać normalnym tempem
ostatnie 30 min to agonia i tempo awaryjne 25km/h
Dotrwałem do końca ale przejazd zaliczam do porażki.Królik uciekł.....
Podziękowania dla Myszy za wsparcie i notowanie międzyczasów.
Więcej na Kontr-atak porażka
start z potężnym nastawieniem...
rozgrzewka standardowo 3 km z tempem 27-29km/h
tempo 33-34 bez problemu
60 minuta - średnia 33.1km/h jest ok nic złego się nie dzieje
90 minuta , połowa czsu , 49.597km średnia 33.1 km/h -wszystko gra
120 minuta 65.858km , średnia 32.9 km/h - pierwsze oznaki spadku mocy ale jestem jeszcze w stanie dociągać do 33
na 70 km zjadam banana i się zaczyna sajgon
150 minuta 81.710km , średnia 32.7km/h tempo spada ,łapie mnie potężna kolka w lewym boku i zwalniam do 30km/h...nie mogę jechać normalnym tempem
ostatnie 30 min to agonia i tempo awaryjne 25km/h
Dotrwałem do końca ale przejazd zaliczam do porażki.Królik uciekł.....
Podziękowania dla Myszy za wsparcie i notowanie międzyczasów.
Więcej na Kontr-atak porażka