Nocą czyli, jak zawsze... ostatnio, jak zwykle...
"Wpad" z Janowskiej na rowerową i ... tylko jedna gleba, a właściwie śnieg kopno-zaczepny >> trzeba było się utrzymać na wąskim pasku wydeptanym przez pieszych, zjazd z niego oznaczał "upad" obok roweru (fota poniżej).
Później miał być nieśmiały objazd zalewu i ... zaczęło się nader obiecująco >> od strony sunny wrotków >> "szutrówka" w lesie cudnie przygotowana (druga fota).
Potem było już gorzej, dużo gorzej, dalej śnieg witał się z ośkami kół, jeszcze dalej trochę z buta i nawrotka (buty spd przemakają od dołu :P, a ochraniacze w śniegu spadają z czubka buta).
Powrót dla równowagi z drugą glebą na ścieżce.
Ten rok mnie poniewiera na rowerze lub ten rower w tym roku...
Fotki poruszone >> śnieg padał.
... that Hill/God
Więcej na Running Up....
"Wpad" z Janowskiej na rowerową i ... tylko jedna gleba, a właściwie śnieg kopno-zaczepny >> trzeba było się utrzymać na wąskim pasku wydeptanym przez pieszych, zjazd z niego oznaczał "upad" obok roweru (fota poniżej).
Później miał być nieśmiały objazd zalewu i ... zaczęło się nader obiecująco >> od strony sunny wrotków >> "szutrówka" w lesie cudnie przygotowana (druga fota).
Potem było już gorzej, dużo gorzej, dalej śnieg witał się z ośkami kół, jeszcze dalej trochę z buta i nawrotka (buty spd przemakają od dołu :P, a ochraniacze w śniegu spadają z czubka buta).
Powrót dla równowagi z drugą glebą na ścieżce.
Ten rok mnie poniewiera na rowerze lub ten rower w tym roku...
Fotki poruszone >> śnieg padał.
Rowerowa nad zalew....© mediana
"Szutrówka" w lesie...© mediana
... that Hill/God
Więcej na Running Up....