Park Akademicki i osiedla. Na koniec GC, ale że były zasypane śniegiem po wierzchołki, to wcale nie wyglądały jak górki i wydawały się zbyt trywialne więc wróciliśmy do parku. Śniegu po ośki, w niektórych miejscach nie widać gdzie schody a gdzie zjazdy dla wózków. Na szczęście lata się też przyjemnie w takim świeżym śniegu i człowiek wstaje czysty a nie ufajdany w błocie.
Więcej na 19.01.2013
Więcej na 19.01.2013