Z ZACISZA lasem pomknąłem do Hańczowej, kilka razy lądując w rowie. Wielkim zdziwieniem był dla mnie nowiutki most w Skwirtnym, gdzie w sierpniu miałem malutki wypadeczek. Z Uścia Gorlickiego do Wysowej miałem pod wiatr, ledwo się dotoczyłem.
Więcej na Niedzielne kręcenie po Wysowej.
Więcej na Niedzielne kręcenie po Wysowej.