W czasie jazdy nie zdarzył się nic ciekawego, więc zamiast tego dodam opis sytuacji późniejszej. :)
Z braku zapowiedzianej osoby odwożącej wracam sobie w nocy komunikacją miejską. Znaczy czekam na przystanku, autobus się spóźnia.
Podjeżdża śmieciarka, pan ładuje worek, ja patrzę z braku innych rozrywek.
Pan: Jak można tak wcześnie wstawać?
Ja: Jeszcze się nie kładłam, dopiero wracam do domu.
P: Dokąd?
J: Na Ochotę.
P: A podwieźć cię?
I tak oto pod dom zajechałam z honorami śmieciarką :D
Więcej na Wpis zastępczy
Z braku zapowiedzianej osoby odwożącej wracam sobie w nocy komunikacją miejską. Znaczy czekam na przystanku, autobus się spóźnia.
Podjeżdża śmieciarka, pan ładuje worek, ja patrzę z braku innych rozrywek.
Pan: Jak można tak wcześnie wstawać?
Ja: Jeszcze się nie kładłam, dopiero wracam do domu.
P: Dokąd?
J: Na Ochotę.
P: A podwieźć cię?
I tak oto pod dom zajechałam z honorami śmieciarką :D
Więcej na Wpis zastępczy