Wczoraj wyszedłem z pracy po 18 i zrobiłem sobie mały przejazd przez Niskie Łąki i Armii Krajowej po zmroku, przy podstawowych lampkach można jeździć sobie w ciemnościach większością ścieżek rowerowych. Dodatkowo byłem wczoraj na badaniach, waga (>77kg) poziom tkanki tłuszczowej i poziom cholesterolu są przerażające. Już przy standardowych 73kg, które utrzymywałem przez większą część sezonu woziłem spore zapasy niepotrzebnego tłuszczu, a teraz to już jest dramat... No nic trzeba będzie się w końcu spróbować porządnie wziąć za siebie w kwestii odżywiania. Dziś rano znowu mokro, aż mi szkoda nowego napędu, ale może uda się dzisiaj wyjść szybciej i coś pojeździć po pracy po wałach.
Więcej na Znowu mokro :/
Więcej na Znowu mokro :/