Postanowiłem wykorzystać ostatni, w miarę ciepły dzień przed nadejściem zimowych chłodów od czwartku. Niestety zapomniałem, że cieplejsza kurtka ma zepsuty express i musiałem jechać w letniej, więc poranny chłód trochę dał mi się we znaki. Droga rowerowa na Widzew na razie pomalutku posuwa się do przodu. Został jeszcze kawałek chodnika do zerwania w okolicy ronada. Już widać, że droga będzie miejscami kluczyć, co wydłuży dojazd.
Więcej na Dom - Praca
Więcej na Dom - Praca