Ale durne słowo fpissdu. Zaraz kojarzy mi się z Herbertem i Diuną, a tam raczej nie było klimatów relaksacyjno-knajpianych (chociaż kto wie co oni tam za sterami wciągali, ci nawigatorzy w sensie).
Dzisiejszy wypad miał w każdym razie ów klimat.
Klimat wytworzył się wskutek spotkania silnej (duchem i humorem) grupy pod wezwaniem forumrowerowe.org, fajnego-lekko-technicznego kółka po Bielanie i tankowania browaru.
Czyli zero napinki, chillout i wypatrywanie knajpy na horyzoncie.
Wypatrzyliśmy ją w postaci Żagielka na Kępie Potockiej. Popilim, pojedlim, obgadalim dyżurnego pacjenta od obgadywania, pogadalim o czymś jeszcze i wrócilim do dom.
Spox. Lubię to.
Zdjęć nie ma bo nie ma.
Więc w zamian puszczę jakiś kawałek. Może coś na rozgrzewkę przed kolejnym, jak to się teraz fpissdu mówi, melanżem. Aha, jakby się ktoś pytał po co w kapeli bas to od razu ma odpowiedź ;).
Więcej na Melanż - jak to się teraz mówi.
Dzisiejszy wypad miał w każdym razie ów klimat.
Klimat wytworzył się wskutek spotkania silnej (duchem i humorem) grupy pod wezwaniem forumrowerowe.org, fajnego-lekko-technicznego kółka po Bielanie i tankowania browaru.
Czyli zero napinki, chillout i wypatrywanie knajpy na horyzoncie.
Wypatrzyliśmy ją w postaci Żagielka na Kępie Potockiej. Popilim, pojedlim, obgadalim dyżurnego pacjenta od obgadywania, pogadalim o czymś jeszcze i wrócilim do dom.
Spox. Lubię to.
Zdjęć nie ma bo nie ma.
Więc w zamian puszczę jakiś kawałek. Może coś na rozgrzewkę przed kolejnym, jak to się teraz fpissdu mówi, melanżem. Aha, jakby się ktoś pytał po co w kapeli bas to od razu ma odpowiedź ;).
Więcej na Melanż - jak to się teraz mówi.