Mieliśmy z Kozłem jechać gdzieś trekingami, żeby zrobić z 50km ale Magdę spotkaliśmy. A ona przebiła swoją niby nieprzebijalną mega grubą i ciężką dętkę. Bardziej utalentowana ode mnie ;P Przy zmianie okazało się, że ma mega luzy na konusach więc do Kozła na serwis, zeszło dłuuugo -.- Później na róg Wyszyńskiego i Jedności po Magdy telefon no i zrobiło się po 17. A na 18 mecz, więc zrezygnowałem z dalszych wojaży na rzecz meczu Portugalia - Dania zakończonego wynikiem 2:1 dla Portugalii :)) Ronaldo się dziś nie popisał...
Więcej na Z Kozłem i Magdą
Więcej na Z Kozłem i Magdą