Cantenbury - Dover

Wyruszalem z choroba, wiec obcielismy planowana trase o polowe, a i tak spocilem sie jak swinia i zasmarkalem cala trase.

Poza prawem 2


Miss wycieczki


Brakowalo tylko Gandalfa na koniu, ktory z zatroskana mina powiedzialby Trollowi: "Zdradziles mnie, uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu (smutne wycie)".


Dover - chyba najbrzydsze miasto w Wlk Brytanii. Wlascicielka pensjonatu byla tak straszna (m.in. grzebala nam w rzeczach), ze zabarykadowalem drzwi na noc jak przed zombiakami (dala nam klucz do drzwi, ktory nie dzialal, wiec jeszcze bardziej nas to zdziwilo)


Więcej na Cantenbury - Dover