Ciepło od samego rana, niebo bezchmurne. Wyjazd o 9.20 z koleżanką Anną. Pierwszym celem były Błonia i zdobycie numeru startowego na IX Rajd Rowerowy Kraków - Trzebinia. Następnym odnalezienie Karola, Tomasza i Doroty. Około 11.00 wyruszamy z całym peletonem z Błoń. Na mecie pierwsza melduje się Dorota z 30-minutową przewagą nad Karolem i jeszcze większą przewagą nad resztą stawki. Nagrodą za dotarcie do celu była darmowa grochówka dla wszystkich chętnych.
Po odpoczynku przyszedł czas na planowanie trasy powrotnej. Ja z Karolem postanowiliśmy udać się do Paryża, który tego dnia był dla nas głównym celem wycieczki. Pozostali wrócili autobusem z Trzebini.
Morderczy podjazd do Paryża jest niewątpliwie warty pokonania. Na szczycie punkt widokowy, wieża, co prawda nie Eiffla, ale zawsze jakaś tam wieża no i najważniejsze, czyli znak z napisem "Paryż", przy którym koniecznie trzeba zrobić zdjęcie :)
Powrót przez Czerną, Paczółtowice i Dolinę Racławki. W Dolinie Racławki żółty szlak pieszy bardzo dobrze sprawdził się także jako rowerowy.
Więcej na Paryż
Po odpoczynku przyszedł czas na planowanie trasy powrotnej. Ja z Karolem postanowiliśmy udać się do Paryża, który tego dnia był dla nas głównym celem wycieczki. Pozostali wrócili autobusem z Trzebini.
Morderczy podjazd do Paryża jest niewątpliwie warty pokonania. Na szczycie punkt widokowy, wieża, co prawda nie Eiffla, ale zawsze jakaś tam wieża no i najważniejsze, czyli znak z napisem "Paryż", przy którym koniecznie trzeba zrobić zdjęcie :)
Powrót przez Czerną, Paczółtowice i Dolinę Racławki. W Dolinie Racławki żółty szlak pieszy bardzo dobrze sprawdził się także jako rowerowy.
Więcej na Paryż