Quantcast
Channel: bikestats.pl | Wycieczki
Viewing all articles
Browse latest Browse all 9327

Do Międzyborza z Nynusiem + okolice

$
0
0



_______________________________________________________________
Nadszedł czwartek. Ciepły czwartek. W szkole ledwo co odbył się tylko język polski. Była to ostatnia lekcja w Liceum. Jutro o 11:00 idziemy odebrać świadectwa :( Dołująca to sytuacja, ale trzeba się z tym jak najszybciej pogodzić. Po szkole Lociki i spółka pojechali na Wioskę załatwiać miejsce pod ognisko. Wszystko się udało i nie w pełnym składzie, ale może uda nam się pożegnać ze sobą. W szkole Damian wyszedł z inicjatywą że pojedzie do Międzyborza dzisiaj rowerem (ok.20 km) z racji drogiego paliwa. Umówiłem się więc z nim na godzinę 13. Przyjechał przed czasem, ale i tak wyruszyliśmy o dobrej godzinie. Nynek jechał rowerem komunijnym. Miał na początku zapał, a dodatkowo sprzyjał nam wiatr wiejący w plecy. To spowodowało że w Międzyborzu byliśmy niedaleko potem. Nasze tempo było zaskakująco dobre, a po drodze nie robiliśmy nawet przerw. Poszedłem tylko do sklepu kupić Schwepssa i pożegnałem się z Nynusiem, który został u dziewczyny. Ja natomiast puściłem się nieznaną drogą na Kąty Śląskie i Kuźnicę Kącką. W tej drugiej wsi zauważyłem "piękny" młyn. Dotarłem do Niwek potem do Zmyślonej Ligockiej, aby po 2 albo 3 km jazdy po szutrze dotrzeć nad zalew z Kobylej Górze. Tam posiedziałem na zarwanym molo 20 minut zamaczając jedynie stopy w zimnej wodzie. Ludzi jak na lekarstwo :) Potem prowadząc rower wzdłuż wybrzeża po korzeniach i piasku dotarłem na plażę. Po drodze coś mnie podkusiło i na jednym małym zjeździe stanąłem na lewy pedał i wjechałem nagle w grząski piach zaliczając tym samym pierwszą nomen omen wywrotkę na Giancie :P Lepiej w takiej sytuacji niż przy 30 km/h. Szczęście w nieszczęściu, ale nie obyło się bez małych przetarć. Dlatego też na rozgrzanym piasku plaży postanowiłem sobie to odbić i poopalałem się bez koszulki przez dobre 30 minut. 26 kwietnia! :D Tylko żeby mi to bokiem nie wyszło. Słońce grzało aż żal było wstawać. Potem z wolna pokierowałem się na Marcinki, a stamtąd w kierunku Słupi pod Bralinem. Z jednej górki za Marcinkami jak się puściłem to 40 km/h nie schodziło z licznika przez 800 m bez pedałowania i sobie odpocząłem. Po drodze mijałem budowę S8. Tym razem w kierunku Kępna-->Sieradza. Jak dobrze pójdzie to za rok i tędy można będzie kopsnąć się rowerem do łódzkiego ;) Liczę na to. Tak mi dobrze szło że pojechałem prosto do Perzowa. Tam tylko zajrzałem na pustego Orlika i rura do Sycowa. Wpadłem zgrzany do domu, napiłem się wody, zjadłem maminego rogala z makiem i zaraz wysłałem smsa do Damiana czy czasami już nie wraca do Dziadowej Kłody. Okazało się że właśnie dobija do Sycowa i zgadaliśmy się pod Biedronką. Chłopak opadł lekko z sił więc popędziłem mu z pomocą. Nie dość że jechał na takim starociu 10 letnim to jeszcze miał pod wiatr biedaczyna. Ale mimo małego marudzenia znowu dobrym tempem dotarliśmy do mety. Zmęczony Damian poszedł się kąpać, a ja zajrzałem jeszcze na Orlika. Nynuś przejechał dzisiaj jakieś 47 km na rowerze, będąc bez formy i w dodatku na rowerze komunijnym. Muszę przyznać że mi zaimponował wytrwałością :) Ja z Orlika szybciutko wróciłem do Sycowa. Przejechałem przez Park i stwierdziłem że pogoda jest tak świetna, a mi jest trochę mało. Pojechałem zatem na Wioskę koło Sycowa. Dojechałem szybko do Jakóbczaka i tam odpoczywałem 5 minut słuchając pewnego Pana na rauszu jak to Milicz kupił dzisiaj 8 ton ryb z Rybina :) Dalej to już wróciłem na chatę mając pod wiatr.

Dzisiaj w ogóle nie miałem się ruszać z domu, ale okazja się nadarzyła i trzeba było pomóc Nynkowi. Liczyłem że wyjdzie mi 40 km i wrócę do domu, a tu proszę bardzo. Solidny trening można powiedzieć. Pierwszy raz tyle przejechałem będąc cały czas w promieniu 15 km od domu :) Przez to nie czułem trudów trasy. Raz z wiatrem, raz pod wiatr. Tylko łydki mi ostatnio spuchnęły nie wiem od czego :P Jutro zakończenie Liceum w szkole, a wieczorem na ognisku z większością klasy. I nastanie tym samym czas wspomnień, ba! już nastał. I teraz tylko matura. Dzisiaj wyjeździłem się już chyba na tyle że do 4 maja nigdzie nie ruszę tyłka. I bardzo dobrze. Cau!
______________________________________________________________________



Kwitnąca jabłoń u sąsiada - wiosna w pełni :) © pape93


(Po)komunijna maszyna Damiana © pape93


2 km za Międzyborzem... © pape93


Kuźnica Kącka - ruiny starego młyna © pape93


Kobyla Góra - awaria molo © pape93


Skutki niespodziewanego upadku :/ © pape93


23'C | Słońce | Plaża | Spokój |- czego chcieć więcej? © pape93


Wycięty tunel leśny za Marcinkami © pape93


Prace na S8 ruszyły! - odcinek Syców-Kępno-Sieradz © pape93


Koza Wielka-Syców - wiadukt coraz okazalszy © pape93


Dziadowa Kłoda też zaliczona © pape93


Badanie terenu pod ognisko kończące Liceum © pape93


Więcej na Do Międzyborza z Nynusiem + okolice

Viewing all articles
Browse latest Browse all 9327

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra