Auto w warsztacie, więc dziś nie było wyjścia. Rano podróż do pracy z parasolem w ręku. Znalazłem w szafie wyjątkowo duży, więc prawie nie zmokłem. W dzień Ewka odwiedziła serwis, zasłużyła na niego wiosennymi startami, w końcu to tylko delikatna niewiasta, a ja popracowałem. Powrót spokojnie przez Pogobie Średnie.
Więcej na Z deszczem za pan brat
Więcej na Z deszczem za pan brat