Kierunek na Żoliborz zwykłą trasą, a potem dojazd do d. ATK przez Las Bielański i na dół do Wybrzeża Gdańskiego i Gwiaździstej aż do Parku Kępa Potocka. Powrót tą samą drogą pod górę sprawił, że mało ducha nie wyzionąłem. Na najniższych przełożeniach z przodu i tyłu podjechałem sapiąc jak parowóz. Nie te lata, nie ta kondycja. A jeszcze w zeszłym roku jakoś bez problemu mi to poszło. Trzeba więcej ćwiczyć, czy pogodzić się z PESEL-em? Ogólnie, utrzymywanie prędkości powyżej 15km/h przychodziło mi dziś z dużym trudem.
PS. Pot mi oczy zalewał, więc nie wiem jaka była dziś suma podjazdów :)
Więcej na Trudny podjazd pod dawną ATK
PS. Pot mi oczy zalewał, więc nie wiem jaka była dziś suma podjazdów :)
Więcej na Trudny podjazd pod dawną ATK