Jakoś tak się złożyło, że w sobotę na rowerku tylko troszkę jeździłam, więc postanowiłam w niedzielę zrobić dłuższą wycieczkę. Moim celem tym razem, było Nowe Warpno, ale dojazd miał być jak najbardziej z dala od samochodowego hałasu. Miałam dużą potrzebę wysieczenia. Pojechałam więc przez Stobno, Dobrą i dalej nową ścieżką rowerową w kierunku miejscowości Łęgi.
![]()
![]()
![]()
![]()
Dalej w kierunku Miejscowości Stolec. Wokół cisza, pola, lasy, mało samochodów, nawet ptactwo dało się upolować :)
![]()
Wiosna z każdym dniem pokazuje coraz więcej swoich uroków :)
![]()
Stolec - jednym z ciekawszych obiektów w tej miejscowości jest dwukondygnacyjny, murowany, przykryty dachem mansardowym pałac zbudowany w latach 1721-1727 w stylu barokowego klasycyzmu.
![]()
![]()
Nieopodal znajduje się Jezioro Stolsko
![]()
![]()
![]()
![]()
Dalej przez Dobieszczyn, pojechałam dość fatalną asfaltówką, do Nowego Warpna.
![]()
Nie wiem, kto pozwolił tak zepsuć ten piękny obiekt. Piękna, czerwona cegła została pomalowana na jakiś taki czerwony kolor. Wygląda to okropnie :(
![]()
Jezioro Nowowarpieńskie
![]()
![]()
![]()
Widok na kościół w Nowym Warpnie.
![]()
Zbliża się czas powrotu, do domu daleko, a dzień jeszcze krótki. Teraz kieruję się w kierunku Trzebieży, tam na samym początku miejscowości skręcam na drogę nr 14, prowadzi ona przez Drogoradz do Nowej Jasienicy. Droga najpierw szutrowa, potem z małym urozmaiceniem, tzn z wielką kałużą, którą ni jak nie dało się obejść suchą stopą w butach do kostki ;), a następnie zmienia się ładny nawet asfalcik.
![]()
W lesie tylko ja i chyba zwierzyna, ale jakoś cicho siedziała, tylko łysy wskazuje mi drogę.
![]()
Trzeba się spieszyć, słońce powoli chyli się ku zachodowi, oby wyjechać z lasu za dnia, bo ja z tych strachliwych po zmroku ;)
Z Nowej Jasienicy, dalej już poznaną w czasie poprzedniej wycieczki, drogą nr 27 dojechałam do drogi Dobieszczyn-Tanowo.
![]()
W Tanowie krótki odpoczynek na kanapkę i uzupełnienie płynów, a następnie poprzez Pilchowo, Głębokie, Bezrzecze i dalej ścieżką rowerową dojechałam do domu.
Poniżej, dość długi film z mojej wycieczki, zapraszam tylko cierpliwe osoby chcące poznać miejsca, które po drodze zobaczyłam i przez które jechałam.
Muzyka oddaje doskonale mój nastrój w czasie jazdy. To był na prawdę wspaniały dzień, mimo tego, że przyjechałam mocno zmęczona :)
&hd=1
Większość trasy prowadziła po drogach mało uczęszczanych przez samochody, wijących się często wśród lasów, pól oraz pięknych rozlewisk. Na wioskach czuło się prawdziwą niedzielę :). Ludzi spacerowali, było sielsko anielsko.
Wokół sama natura :)
.
.
.
Więcej na Nowe Warpno
Dalej w kierunku Miejscowości Stolec. Wokół cisza, pola, lasy, mało samochodów, nawet ptactwo dało się upolować :)
Wiosna z każdym dniem pokazuje coraz więcej swoich uroków :)
Stolec - jednym z ciekawszych obiektów w tej miejscowości jest dwukondygnacyjny, murowany, przykryty dachem mansardowym pałac zbudowany w latach 1721-1727 w stylu barokowego klasycyzmu.
Nieopodal znajduje się Jezioro Stolsko
Dalej przez Dobieszczyn, pojechałam dość fatalną asfaltówką, do Nowego Warpna.
Nie wiem, kto pozwolił tak zepsuć ten piękny obiekt. Piękna, czerwona cegła została pomalowana na jakiś taki czerwony kolor. Wygląda to okropnie :(
Jezioro Nowowarpieńskie
Widok na kościół w Nowym Warpnie.
Zbliża się czas powrotu, do domu daleko, a dzień jeszcze krótki. Teraz kieruję się w kierunku Trzebieży, tam na samym początku miejscowości skręcam na drogę nr 14, prowadzi ona przez Drogoradz do Nowej Jasienicy. Droga najpierw szutrowa, potem z małym urozmaiceniem, tzn z wielką kałużą, którą ni jak nie dało się obejść suchą stopą w butach do kostki ;), a następnie zmienia się ładny nawet asfalcik.
W lesie tylko ja i chyba zwierzyna, ale jakoś cicho siedziała, tylko łysy wskazuje mi drogę.
Trzeba się spieszyć, słońce powoli chyli się ku zachodowi, oby wyjechać z lasu za dnia, bo ja z tych strachliwych po zmroku ;)
Z Nowej Jasienicy, dalej już poznaną w czasie poprzedniej wycieczki, drogą nr 27 dojechałam do drogi Dobieszczyn-Tanowo.

W Tanowie krótki odpoczynek na kanapkę i uzupełnienie płynów, a następnie poprzez Pilchowo, Głębokie, Bezrzecze i dalej ścieżką rowerową dojechałam do domu.
Poniżej, dość długi film z mojej wycieczki, zapraszam tylko cierpliwe osoby chcące poznać miejsca, które po drodze zobaczyłam i przez które jechałam.
Muzyka oddaje doskonale mój nastrój w czasie jazdy. To był na prawdę wspaniały dzień, mimo tego, że przyjechałam mocno zmęczona :)
&hd=1
Większość trasy prowadziła po drogach mało uczęszczanych przez samochody, wijących się często wśród lasów, pól oraz pięknych rozlewisk. Na wioskach czuło się prawdziwą niedzielę :). Ludzi spacerowali, było sielsko anielsko.
Wokół sama natura :)
.
.
.
Więcej na Nowe Warpno