Jako że lubię magię cyfr, sezon kończę dystansem 3333 km. W zaokrągleniu, bo dziś nieco źle obliczyłam trasę i wyszło mi o paręset metrów za dużo do 3333,33.
Temperatura dodatnia, ale powietrze "arktyczne" w oddechu. W nocy były przymrozki, bo część kałuż zamarznięta.
Gdzie byłam? Na mieście. Tym razem podjechałam znienawidzonym ciągiem pieszorowerowym pod południową elewację szpitala, dalej pod urząd miasta, wreszcie klucząc to tu to tam na dworzec. Wracałam opłotkami mijając cmentarz.
No i najważniejsze, chciałam wszystkim użytkownikom serwisu bikestats życzyć wesołych świąt i bardzo rozjeżdżonego Nowego Roku 2014! :)
Więcej na Ostatnia wycieczka w tym roku
Temperatura dodatnia, ale powietrze "arktyczne" w oddechu. W nocy były przymrozki, bo część kałuż zamarznięta.
Gdzie byłam? Na mieście. Tym razem podjechałam znienawidzonym ciągiem pieszorowerowym pod południową elewację szpitala, dalej pod urząd miasta, wreszcie klucząc to tu to tam na dworzec. Wracałam opłotkami mijając cmentarz.
No i najważniejsze, chciałam wszystkim użytkownikom serwisu bikestats życzyć wesołych świąt i bardzo rozjeżdżonego Nowego Roku 2014! :)
Więcej na Ostatnia wycieczka w tym roku