Przeglądając ostatnio bikestatsa zauważyłem, że Świdnica zaczęła zajeżdżać Ślężę. Nie lubię jej kamienistej natury z perspektywy siodełka, ale poszukując czegoś lżejszego postanowiłem wpisać się w ten trend. Raz na jakiś czas można, a że na Ślęży wiosna to nawet fajnie było. Na szczyt nie wjeżdżałem, plan był na bardzo krótką jazdę zielonym z Przełęczy Tąpadła. Plany planami, było fajnie więc zmieniłem na jazdę zielonym, misiowym, jakimś pomarańczowym, czarnym, chyba jeszcze gdzieś mi mignął niebieski, potem jakaś drogą przecinającą żółty przy skalistym podejściu pod Wieżycę, dalej po wschodniej stronie czarnym, potem jakąś tam drogą z powrotem na przełęcz. Łatwe co nie? Jedyne co fajne w Ślęży to te dziesiątki dróg, dróżek, ścieżek, ścieżynek, krzyżujących się wzajemnie i przemiennie :) Bez zbędnej gadaniny
Więcej na Tułanie się po Ślęży
Wschód jest pełen słońca© cremaster
Wschód jest pełen słońca© cremaster
Wschód jest pełen słońca© cremaster
Na Sowie wciąż zima© cremaster
A na dole jaka pora roku?© cremaster
Skalna perć© cremaster
Mongoose© cremaster
Wirkowski :3© cremaster
Więcej na Tułanie się po Ślęży