Ustawka z Filipem i Marcinem pod drewutnią. Jako pierwszą atakujemy hałdę na Murckach z którą to przegrywamy :D Błota co niemiara i mimo nowego kapcia na tyle nie udaje mi się podjechać, a mało tego znowu kładę się na lewym boczku :p. Jako druga jest hałda na Kostuchnie. Chwila odpoczynku, pogaduchy, izobronki i czas na zjazd i tu pada pytanie którędy zjeżdżamy - dla mnie jest tylko jedna opcja :D Tak też kierujemy się na fajny zjazd trochę wypłukany przez wodę Jako pierwszy zjeżdża Filip mimo swoich obaw co do skuteczności swoich V - ale jak się okazuje nie było tak źle :P Następnie kolej na mnie gdyż Marcin chciał aby zrobić mu fotke Mimo znacznej ilości błota zjazd pokonany sprawnie - oponka dobrze trzymała :D Kolej na Marcina, jednak trochę trwało zanim się zgasił lampkę :D Gratki za zjazd w takich warunkach :) Wszyscy ubłoceni i zamrznięci sprawnie wracamy do swoich baz.Dzięki za wypad i do następnego - patrząc na pogodę może tym razem już w śniegu :D
Chowanie się przed wiatrem :)
Krążący Devilek na szczycie :P
Udało się zgasić lampkę :D
Kąpiel :)
Więcej na Błotna masakra
Chowanie się przed wiatrem :)
Krążący Devilek na szczycie :P
Udało się zgasić lampkę :D
Kąpiel :)
Więcej na Błotna masakra