Po pracy, większa część 24ego, od początku byłem kiepsko nastawiony, przede wszystkim ze względu na prognozy pogody, świadomość, że 3 dni wolnego i nic z tego bo z każdą minutą droga zamienia się w syf. Warunki do jazdy byłyby świetne gdyby nie okrutny wiatr rozdmuchujący sporą mżawkę, połączenie tych dwóch to istna beznadzieja, ktoś kto wymyślił taką pogodę powinien się zająć czymś innym. Szkoda było brać aparatu. Do tego jeszcze doszło chyba moje złe samopoczucie, albo już działa na mnie to pogodowe "coś" co nadciąga. Coś wisi w powietrzu i nie wiadomo co.
Trasa prawie to samo co przedwczoraj, chodziło o poszukiwania kabelka transmisyjnego do motoroli, który gdzieś musiałem zgubić po drodze kiedy zakładałem ciuchy, ale niestety nie znalazł się.
Wracając na rondzie taksówkarz by mnie rozjechał. Jak byłem na rondzie to on 50 metrów przed, ale widzę, że zero reakcji, jedzie 60 km/h prosto we mnie jakby mnie tam nie było musiałem bydlakowi ustąpić bo by mnie zabił, zaczyna hamować dopiero metr przede mną, nie wiem czy te bydlaki ćpają czy na 2 promilach jeżdżą, bo fakt faktem pełno pijanych pod całodobowymi jak to sobota i wracamy do historii o normalności, jednym ludziom przeszkadza, że im świecisz po oczach, inni przy tym samym oświetleniu wjadą w ciebie pełnym impetem bo cię nie widzą. :)
![]()
![]()
Więcej na 99,08 km, noc 8,7-8,2C, ogromna mzawka, sredni wiatr
Trasa prawie to samo co przedwczoraj, chodziło o poszukiwania kabelka transmisyjnego do motoroli, który gdzieś musiałem zgubić po drodze kiedy zakładałem ciuchy, ale niestety nie znalazł się.
Wracając na rondzie taksówkarz by mnie rozjechał. Jak byłem na rondzie to on 50 metrów przed, ale widzę, że zero reakcji, jedzie 60 km/h prosto we mnie jakby mnie tam nie było musiałem bydlakowi ustąpić bo by mnie zabił, zaczyna hamować dopiero metr przede mną, nie wiem czy te bydlaki ćpają czy na 2 promilach jeżdżą, bo fakt faktem pełno pijanych pod całodobowymi jak to sobota i wracamy do historii o normalności, jednym ludziom przeszkadza, że im świecisz po oczach, inni przy tym samym oświetleniu wjadą w ciebie pełnym impetem bo cię nie widzą. :)
Więcej na 99,08 km, noc 8,7-8,2C, ogromna mzawka, sredni wiatr